Kuba to wyspa na Morzu Karaibskim, która słynie z pięknych plaż, kolorowych budynków, zabytkowych samochodów i salsy. Kuba jest także jedynym państwem socjalistycznym w Ameryce i prawie ostatnim na świecie poza Białorusią i Koreą Północną.
Kuba od ponad 60 lat ma embargo Stanów Zjednoczonych. Po śmierci Fidela Castro i przejęciu władzy przez jego brata powoli dochodzi do zniesienia embarga.
Kuba ma bogatą historię i kulturę, związaną z odkryciem przez wyspy przez Krzysztofa Kolumba, kolonizacją przez Hiszpanów, walką o niepodległość, rewolucją kubańską i zimną wojną.
Kiedyś Kuba była pod wpływami USA, rząd ściśle współpracował z administracją USA. Były tutaj liczne amerykańskie kasyna (drugie Las Vegas), działała mafia włoska, wielu Amerykanów spędzało tutaj wakacje.
Kuba ma wiele atrakcji turystycznych, takich jak stolica Hawana, zabytkowe miasto Trinidad, dolina Viñales, czy plaże Varadero.
Kuba to także kraj wielu znanych osobistości, takich jak Fidel Castro, Che Guevara, Ernest Hemingway, czy Celia Cruz.
Kraj ma bogatą historię, związana z rewolucją kubańską, kryzysem kubańskim i wpływami Związku Radzieckiego. Kuba jest krajem socjalistycznym, który jednak stara się wprowadzać reformy wolnorynkowe i poprawić stosunki ze Stanami Zjednoczonymi.
Na Kubę poleciałem z kolegą w 2003 roku, wycieczką zoorganizowaną. Hotel znanej sieci w Varadero.
Varadero to inny świat (tak było wówczas nie wiem jak jest obecnie), ale wówczas przed wjazdem był szlaban, a za nim...droga asfaltowa, palmy, przycięte trawniki i hotele oraz jedna z najpiękniejszych plaż, wielokilometrowa z drobnym piaskiem, złocista. Cieplutka, czysta woda. Teren, miasto oczywiście pilnie strzeżone.
Ażeby zobaczyć "prawdziwą" Kubę wynajęliśmy skutery i pojechaliśmy poza strefę. Bajka się skończyła. Brak asfaltu, dróg, śmieci, brak kanalizacji. Dojechaliśmy do pierwszej większej miejscowości. Czuliśmy się jak "małpki" wypuszczone z zoo. Ludzie nas zatrzymywali, chcieli sprzedać nam wszystko, łącznie z "dziewczynami", zresztą same młode dziewczyny ściągały t-shirty i machały nam radośnie. Szok. Oczywiście gromadki dzieci, które chciały dostać chociażby 1 dolara. To była wówczas prawdziwa Kuba, pewnie obecnie wiele się zmieniło, zwłaszcza po śmierci Fidela Castro. Jest już dostęp do internetu chociaż kontrolowany przez władze, są zalążki wolnego handlu.
Kuba jeszcze bardziej otwiera się na turystów i ich dewizy. Prawie każdy Kubańczyk ma rodzinę najczęściej w Miami.
Chociaż oficjalnie z USA wówczas nie można było dolecieć do Kuby, Amerykanie w prosty sposób obchodzili ten przepis. Wystarczało pojechać do Kanady i stamtąd spokojnie dostać się samolotem do Kuby. Pracownicy lotniska, straż graniczna otrzymując w paszporcie dolary nie przybijali pieczątki, że obywatel USA przebywał na Kubie.

Hawana

Varadero