Ayutthaya to dawna stolica Tajlandii, która słynęła z bogactwa i piękna. W 1767 roku miasto zostało zniszczone przez Birmańczyków, ale pozostały po nim imponujące ruiny buddyjskich świątyń. Niektóre z nich są wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Warto zobaczyć: Wat Phra Mahathat - świątynia z najsłynniejszym symbolem Ayutthaya, czyli głową Buddy wrośniętą w drzewo. Wat Phra Si Sanphet największa i najważniejsza świątynia w dawnej stolicy, gdzie znajdują się trzy ogromne stupy. Wat Lokkayasutharam - świątynia z leżącym posągiem Buddy o długości 37 metrów i wiele innych świątyń jak np: Wat Chai Wattanaram, Wat Yai Chai Mongkhon,, Wat Phanan Choeng. Można również odwiedzić nocny targ Bang Lan. Aby poruszać się po mieście, możesz skorzystać z roweru, tuk tuka lub łodzi. Do Ayjuthaja z dworca w Bangkoku pojechaliśmy pociągiem do dawnej stolicy dosłownie za parę złotych. To nic, że pociąg zatrzymywał się na każdej stacji, nawet takiej, której nie było w rozkłądzie np: żeby zabrać dodatkowych ludzi. W wagonie oczywiście wszystko można kupić do jedzenia i picia, z piwem włącznie. Co stację ktoś wchodził z tajskimi potrawami i wychodził na następnej stacji. Byliśmy tam dwa dni, zwiedziliśmy najważniejsze atrakcje, płynęliśmy łodzią.