Miasto na Jukatanie w Meksyku założone przez Majów pomiędzy IV a VI wiekiem naszej ery. Największy rozwój kompleksu Majów przypada na X wiek. W późniejszych wiekach metropolia ulegała stopniowemu zniszczeniu i w końcu została pochłonięta przez bujną, tropikalną roślinność.
Dopiero w latach XX wieku metropolia zostało ponownie odkryta.
Chichen Itza to tajemniczy kompleks religijny, który do tej pory budzi podziw i zgrozę równocześnie bowiem zabito tam wielu ludzi, poświęcając ich życie bogom. Nawet dzieci były zabijane. Jednak dla ludzi był to zaszczyt i nobilitacja umrzeć w tak sposób, a nie np. ze starości.
Jeden z 7 cudów świata, wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Najważniejszą częścią Chi Chen Itza jest piramida Kukulkana. Ma 31 metrów wysokości, 91 stopni z każdej z czterech stron świata, liczba ta co ciekawe związana jest z kalendarzem Majów.
Przygladając się dokładnie i przy pomocy przewodnika, można ujrzeć cień wijącego się węża. Ja nie zauważyłem.
Bardzo ciekawe miejsce to przeogromne boisko do gry w piłkę. Nie do końca wiadomo na czym polegała gra w piłkę, ale prawdopodobnie zawodnicy musieli przerzucać piłkę przez obręcz zawieszoną na kamiennych ścianach. Istnieje pogląd, iż przegrywający tracił życie. Ups.
Kompleks zwiedzaliśmy przy temperaturze pond 35 C i wysokiej wilgotności. Niestety wszechobecne stragany z różnymi podróbkami nieco wypaczają podziwianie tego wspaniałego miejsca.
Poza tym warto spędzić chwilę w zespole Tysiąca kolumn (360), swoim kształtem przypominających wojowników.
Niestety Chi Chen Itza obecnie to typowy kompleks komercyjny, bardzo tłumnie odwiedzanym przez turystów.
Cały kompleks można zwiedzić w około 3 godziny, warto jednak zabezpieczyć się przed słońcem, gdyż w południe mocno przygrzewa słońce.
Z Cancun do Chi Chen Itza jedzie się około 3 godziny, po drodze warto zatrzymać przy cenotach czyli studniach kresowych, z przepiękną lazurową wodą. Majowie traktowali to miejsce jako święte, miejsce podziemi, królestwo zmarłych. Niektóre groty służyły nawet do składania ofiar z ludzi.
Obecnie to atrakcja turystyczna, w grotach można się kąpać, snurkować i oczywiście robić zdjęcia. Wokół, przed wejściem oczywiście są stragany z jedzeniem, napojami, nawet tutaj "zagościła" komercja.