Czarnogóra to mały kraj leżący nad Morzem Adriatyckim.
Stolica Podgorica. Od 2006 roku kraj niezależny od sąsiadującej Serbii.
Język czarnogórski.
Czarnogóra bardzo przypomina Chorwację, lecz jest jeszcze mnie poznana, a naprawdę warto się tu wybrać.
Poleciałem wizzar-em do Podgoricy. Na małym lotnisku po krótkiej odprawie, poznałem kierowcę, który do dnia dzisiejszego jest moim znajomym i za każdym razem jak lecę do Czarnogóry, a jestem tam co roku w połowie września jest moim przewodnikiem i kierowcą. Dragan bo tak ma na imię za pierwszym razem pomógł znaleźć mi wcześniej zarezerwowany apartament, który jak się okazało w ogóle nie istniał. Ponad 2 godziny w Budvie, gdzie miałem kwaterę, szukaliśmy wg. gps opisanego miejsca. Dragan dzwonił, szukał, pytał ludzi...i nie wziął za to grosza. Tak zaczęła się nasza wzajemna znajomość. Bardzo uczciwy człowiek. To z nim pojechałem zobaczyć słynny most w Bośni i Hercegowinie, następnym razem już z przyjaciółmi byliśmy w Kosowie. To od niego dowiedziałem się, że Czarnogórzanie kończą sezon w pierwszy weekend września, więc po tym czasie apartamenty są bardzo tanie. Np. w połowie września ok. 100 metrowy apartament z kilkoma pokojami można wynająć za 30 euro.
Stare, urokliwe miasteczka jak Budva czy Kotor przypominają inne bałkańskie miejscowości, wąskie, kręte uliczki, kościół w środku miasta.
Czarnogóra może pochwalić się ponad 115 plażami, z których Velika Plaza ma 13 kilometrów.
Kamieniste plaże, bardzo czysta, ciepła woda nawet we wrześniu i październiku zachęca do spędzenia, na pewno taniej niż w Chorwacji.