Koh Phi Phi to archipelag składający się z sześciu wysp, z których tylko jedna jest zamieszkana - Koh Phi Phi Don. Wyspa Phi Phi słynie z pięknych plaż, turkusowych wód i wapiennych skał, które tworzą malowniczy krajobraz. Na jednej z wysp - Koh Phi Phi Leh - kręcono sceny do filmu "Niebiańska plaża" z Leonardo Di Caprio. Po filmie na pewien czas zamknięto plażę, z powodu zanieczyszczenia wyspy przez ekipę filmową, która na wyspie Phi Phi zrobiła jedną wielką imprezę. Koh Phi Phi jest popularnym miejscem dla nurków. Koh Phi Phi została poważnie zniszczona przez tsunami w 2004 roku, które zabiło ponad 2000 ludzi. Od tego czasu wyspa została odbudowana i zmodernizowana, ale nadal zachowała swój naturalny urok. Wyspy Phi Phi, choć są niezwykle piękne, niestety również borykają się z problemem zanieczyszczenia środowiska. Wzrost liczby turystów, niekontrolowany rozwój infrastruktury turystycznej oraz niewystarczające zarządzanie odpadami przyczyniają się do zanieczyszczenia na tych wyspach. Odpady plastikowe, wzmożony ruch turystyczny przynosi ze sobą ogromne ilości plastiku, które często kończą się na plażach, wzrost liczby hoteli generuje również duże ilości odpadów organicznych. Zanieczyszczenie wody i wylewy ścieków. Zatłoczenie łodzi i turystów powoduje zanieczyszczenie powietrza i hałas.
Byłem tylko raz na Phi Phi. Z portu Phuket popłynęliśmy łodzią motorową (kilka godzin), na jedną noc. Koledzy następnego dnia wyjechali wieczorem, a ja zostałem na noc, bo poznałem grono Kanadyjczyków, którzy nocowali na plaży i zaproponowali mi, żebym został z nimi na wyspie. Why Not. Sama wyspa mi się nie podobała, za dużo turystów, niezbyt rozwinięta infrastruktura hotelowo-bungalowa. Obecnie obowiązuje podobno restrykcje dotyczące ilości turystów mogących dostać się na Phi Phi. "Niebiańska Plaża" z Di Caprio była zmodyfikowana komputerowo, wyglądała jakby była całkowicie zamknięta, ale w rzeczywistości jest otoczona z trzech stron i jest bezpośredni szeroki dostęp do morza.
Byłem, zobaczyłem (a propos koledzy zaproponowali, że przejdziemy się dżunglą, skrótem do naszego Bungalowa, wracając z baru, wtedy jeszcze nie wiedziałem, żę też są tam jadowite węże, ale człowiek młody i głupi.