Stolica Pristina. Waluta - Euro. Religia, zdecydowanie dominuje Islam. Kosowo jest to jeden z najmłodszych krajów na świecie, które nie tak dawno uzyskało pełną niepodległość. Powierzchnia 10 tysięcy km/kw, ponad 2 mln mieszkańców. To kraj młodych ludzi, około 60% obywateli nie przekroczyło 35 r.ż. Językiem urzędowym jest serbski i albański. Jednak bez problemu można porozumiewać się po angielsku. Terytorium sporne, tylko częściowo uznawane na arenie międzynarodowej. Władze Serbii uważają Kosowo za prawną część swojego terytorium. Co jakiś czas dochodzi do sporów pomiędzy Serbią a Kosovem. Ostatni spór (akurat gdy jechaliśmy do Kosova) dotyczył numerów rejestracyjnych serbskich samochodów. Serbowie mieszkający w północnej części wciąż posiadają tablice serbskie. Ponadto nie płacą podatków. Granice północnej części zostały zablokowane przez serbskie auta. Na szczęście po kilku tygodniach udało się konflikt zakończyć, albo raczej załagodzić na jakiś czas. W tym momencie należy wspomnieć należy, że ONZ sprawuje kontrolę nad państwem, a na terenie Kosova stacjonuje korpus wojsk NATO (KFOR). Więc jest tu bezpiecznie. Kosovo w większości zamieszkane jest przez Albańczyków. Niestety bardzo wielu mieszkańców żyje poniżej granicy ubóstwa. Ludność Kosova w połowie żyje z rolnictwa. Choć Kosovo pod koniec 2022 roku zgłosiło swój akces do Unii Europejskiej wciąż pozostaje kraje poza unijnym. Gdy byłem kilka lat temu w Czarnogórze zaprzyjaźniłem się z Draganem - poznanym przeze mnie taksówkarzem. Tym razem zawiózł nas do Kosova prosto z kurortu Budva w Czarnogórze.