Stolica Luksemburga to miasto o tej samej nazwie co kraj, położone nad rzeką Alzette. Miasto jest siedzibą wielu instytucji Unii Europejskiej, takich jak Trybunał Sprawiedliwości, Europejski Bank Inwestycyjny czy Europejski Trybunał Obrachunkowy. Jest także znanym ośrodkiem finansowym i kulturalnym, z licznymi bankami, korporacjami, a także muzeami i galeriami. Miasto banków, instytucji - korporacji, markowych sklepów, bogatych ludzi i super "bryk". Miasto zachowało wiele zabytków z różnych epok, takich jak zamek Luksemburg, katedra Notre-Dame, pałac wielkoksiążęcy, most Adolfa czy dzielnica Grund. Miasto jest wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO ze względu na swoje stare dzielnice i fortyfikacje. Luksemburg jest także zielony i przyjazny dla pieszych, z wieloma parkami, ogrodami i ścieżkami rowerowymi. Miasto jest wielojęzyczne i wielokulturowe, z mieszkańcami posługującymi się głównie luksemburskim, francuskim i niemieckim. Dwukrotnie byłem w Luksemburgu. Pierwszym razem z kolegą z Nieniec i dwoma koleżankami, lata 90-te, szybkie zwiedzanie i kierunek Paryż.Drugim razem już z moimi córkami na spokojnie z noclegiem obok lotniska (nie wiedziałem, że jest tam lotnisko, akurat startował nasz polski Embraer).Następny dzień poświęciliśmy na zwiedzanie miasta. Jeden dzień wystarczy. Zwiedziliśmy zarówno górną część jak i dolną część miasta. Nawet moja córka, gdy zjechaliśmy specjalną windą na dolną część miasta, zagrała hymn Unii Europejskiej. Jest tam pianino i każdy kto chce może zagrać "Odę Do Młodości".