Notice: Funkcja _load_textdomain_just_in_time została wywołana nieprawidłowo. Ładowanie tłumaczenia dla domeny astra zostało uruchomione zbyt wcześnie. Zwykle jest to wskaźnik, że jakiś kod we wtyczce lub motywie działa zbyt wcześnie. Tłumaczenia powinny zostać załadowane podczas akcji init lub później. Dowiedz się więcej: Debugowanie w WordPressie. (Ten komunikat został dodany w wersji 6.7.0.) in /doktor/wp-includes/functions.php on line 6121
Nowy Jork
Nowy Jork, miasto, które nigdy nie zasypia. Byłem 5 razy w NY. Co trzeba zwiedzić mając mało czasu: Statua Wolności - można opłynąć statkiem, można wejść również na statuę i podziwiać imponujący widok na Manhattan.
Central Park - ogromny park środkowy w sercu Manhattanu, większy niż Monako, idealny na spacery, pikniki, jazdę na rowerze, relaks dla mieszkańców i turystów.
Empire State Building, kiedyś najwyższy budynek na świecie, obecnie tarasowy punkt widokowy.
Wieczorem Times Square - pulsujące serce Nowego Jorku, znane z jaskrawych reklam, sklepów, teatrów i tłumu ludzi. Broadway - światowa stolica teatru, z setkami spektakli i musicali (byłem z córką na Królu Lwie - niezapomniane przeżycie).
Brooklyn Bridge i Verrazzano Bridge, który łączy Manhattan z m.in z Brooklynem. Dzielnice Soho, Chinatown, Little Italy, Brooklyn. Oczywiście nie jestem w stanie wskazać wszystkich atrakcji. Napiszę tylko, że za pierwszym razem mieszkałem na Brooklyn i wcześnie rano jechałem na Manhattan i od południa do wieczora zwiedzałem Manhattan.
Wall Street z charakterystycznym Bykiem, banki, korporacje, pokonując dalsze przecznice tylko spoglądałem w górę, same drapacze chmur. Można dostać zawrotu głowy od wieżowców, tłumu ludzi, żółtych taksówek itd itd. Byłem w złotym Trump Tower, gdzie po złotej ścianie spływa woda. Obok znajduje się Katedra św. Patryka, gdzie prze chwilę można usiąść i odpocząć od ciągłego zgiełku. Również przejechałem się busem wycieczkowym po murzyńskim Harlemie. Wtedy jeszcze sami Afroamerykanie na ulicach, lepiej, żeby autokar się nie zepsuł, tak sobie pomyślałem.
I tak dwa tygodnie. Kiedy przyjeżdżałem następnym razem (spałem już wtedy na Staten Island i promem na Manhattan) odkrywałem zawsze coś nowego, modne dzielnice, nowe budynki. Wykupiłem nawet przelot helikopterem po Manhattanie. Niesamowite przeżycie. Kolejnym razem z małą wtedy jeszcze córką "ostro" maszerowaliśmy pokonując kolejne kilometry, zatrzymując się jedynie na hot-doga za 1 $! i w Starbucksie.
Czy czułem się bezpiecznie? Za każdym razem bardziej. Kontrowersyjny burmistrz Rudolph Giulani zaprowadził porządek w mieście i drastycznie zmniejszył przestępczość. Miałem nocleg u znajomej mojej Mamy, dzięki temu tyle razy mogłem swobodnie zwiedzać NY. Gdybym miał płacić za noclegi, pewnie byłbym tylko raz i to na krótki okres. Syn Marek, który pracował na Manhattanie również bardzo mi pomógł za co jestem im wdzięczny.
Nowy Jork to miasto, którego nie da się porównać z innym. Każdy znajdzie tu coś dla siebie. Każdemu życzę, żeby chociaż raz zobaczyć NY.
PS: w Nowym Jorku jest polska dzielnica Green Point, z polskimi sklepami, biurami turystycznymi, restauracjami. Obecnie ta część Brooklyn się modernizuje bardzo szybko i polski "klima" zanika, powstają nowe apartamenty, dzielnica staje się modna dla amerykańskiej bohemy.