Rzym to miasto pełne zabytków i atrakcji. Koloseum to najbardziej znany symbol Rzymu i jeden z siedmiu cudów świata. To ogromny amfiteatr, w którym odbywały się walki gladiatorów i widowiska z udziałem dzikich zwierząt. Na bazie Koloseum powstało wiele filmów np: Gladiator.
Następnie Panteon czyli starożytna świątynia poświęcona wszystkim bogom, która do tej pory zachowała się w nienaruszonym stanie. Wyróżnia się imponującą kopułą z otworem w środku, przez który wpada światło i deszcz (jak pada deszcz, zapala się świeczki i unoszący dym zapobiega wpadaniu kropli wody do środka przez ogromny otwór). W drodze do Koloseum przechodzi się przez Forum Romanum. To serce polityczne, religijne i społeczne starożytnego Rzymu. To miejsce, gdzie znajdują się ruiny świątyń, pałaców, łuków triumfalnych i innych budowli. Można tu zobaczyć m.in. Świątynię Saturna, Dom Westy, Łuk Tytusa czy Bazylikę Maksencjusza.
W innej części miasta - Fontanna di Trevi to najpiękniejsza i największa fontanna w Rzymie, przedstawiająca Neptuna na rydwanie ciągniętym przez trytony. Według legendy, jeśli wrzucisz monetę do fontanny, ponownie wrócisz do Rzymu.
Obok Watykanu znajduje się zamek św. Anioła (Castel Sant'Angelo) - to potężna budowla nad brzegiem Tybru, która pierwotnie była mauzoleum cesarza Hadriana. Później służyła jako twierdza, więzienie i rezydencja papieska. Możesz zwiedzić jej wnętrza, podziwiać kolekcję zbroi i broni, a także cieszyć się pięknym widokiem z tarasu (istnieją podziemne przejścia pomiędzy Watykanem, a zamkiem i nie jeden papież zmuszony był uciekać tędy z Watykanu).
Oczywiście co najmniej jeden dzień należy poświęcić na zwiedzanie Watykanu.
Za pierwszym razem wycieczką z biura, czyli wszystko zaplanowane, łącznie ze mszą świętą z udziałem Papieżem Janem Pawłem II. Niestety padało, ale i tak papa mobile przejechał parę metrów ode mnie, tak więc widziałem naszego papieża na "żywo".
Drugim razem z kuzynami już bardziej na spokojnie. Pamiętam jak daliśmy się nabrać na foto z przebranymi w Rzymskie wojskowe stroje "gościami".
Najpierw miało być za darmo, a potem 5,10 Euro to za mało. O mało nie doszło do rękoczynów. Zwłaszcza, że mój kuzyn ponad 100 kg, nie jest cierpliwym człowiekiem. Następnie pijąc kawę chciano nas oszukać, dodano kilka rzeczy do rachunku. Niestety na Włochów trzeba uważać.
Trzecim razem pojechałem z synem, mieszkaliśmy w okolicach dworca Termini. Wokół dworca jest dużo apartamentów do wynajęcia, ale wieczorami bywa tu niebezpiecznie. Jest tam wielu emigrantów.
Rzym niestety nie jest dobrze skomunikowany. Metro nie jest dobrze rozwinięte jak np: w Paryżu czy jak dla mnie najlepsze w Londynie.
Na pewno jeszcze raz zamierzam pojechać do Rzymu. Tym razem zwiedzić Zatybrze (wł. Trastevere). Pospacerować, napić się kawy, pooglądać miejscowych, poczuć atmosferę trochę zapomnianej części Rzymu. Zatybrze to jedna z najbardziej urokliwych i charakterystycznych dzielnic Rzymu, położona na prawym brzegu Tybru. Znajdziesz tu wiele zabytków, restauracji, kawiarni i sklepów, a także niepowtarzalny klimat wąskich uliczek i kolorowych kamienic.
PS: W Rzymie mieszka Zbigniew Boniek, ma tu swój dom. Jest wciąż bardzo znany w całej Italii, jak Krzysztof Warzecha w Atenach.